Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Rodzina Brochwiczów t.1 015.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

a może i wielu innych warunków, aby hojność natury wyzyskać dostatecznie i stworzyć sobie byt, tak pod względem moralnym, jak fizycznym, zadawalający. Warunków tych, odnoszących się do dziedziny oświaty umysłowéj, ekonomii społecznéj i społecznych stosunków, niedostawało ludności, zamieszkującéj piękną i urodzajną okolicę; te, które służyły jéj dawniéj, zestarzały się i moc swą straciły, albo téż, z upływem czasu i pod naciskiem okoliczności, zniknęły całkowicie; nowych nie zdobyła sobie jeszcze, a nawet, co prawda, nie wiedziała dobrze, w jaki sposób zdobywać-by je mogła i powinna. Przyczyn téj niewiadomości było tak wiele, że dziwna z razu, po bliższéj uwadze, okazywała się zupełnie naturalną każdemu, kto umiał na sprawy ludzkie patrzéć rozsądnie i sądzić je sprawiedliwie.
Bądź-co-bądź, siódmy dziesiątek lat bieżącego stulecia, uczynił życie mieszkańców pięknéj okolicy smutném, a więcéj jeszcze, niż smutném — kłopotliwém. Jedni z nich, stękając i uskarżając się, żyli z dnia na dzień, bez nadziei i wyraźnego planu przyszłości; inni nie stękali wprawdzie i nie wyrzekali, lecz nic téż nie robili, oczekując wciąż czegoś, sami nie wiedząc dokładnie czego; inni jeszcze pozbywali się swych własności i na skrzydłach pary ulatywali tam, kędy spodziewali się znaléźć byt weselszy, a przedewszystkiém łatwiejszy; inni nakoniec, najenergiczniejsi, zabierali się do pracy, ale zabierali się do niéj nie-