Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Rodzina Brochwiczów t.2 045.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

jedno pytanie. Gdy tak, jak marzysz o tém, usuniesz się od świata walczących i działających, co stanie się z rodziną twoją, a raczéj z majątkowym jéj bytem, który w znacznéj mierze warunkuje zacność i szczęście jéj przyszłości, a którego poprawie i zapewnieniu podołać nie może, jak to sam wyznał przed tobą, twój ojciec?
Maryś uczynił widoczne wysilenie, aby ukryć ogarniające go, większe jeszcze niż wprzódy, zmieszanie.
— No, — rzekł — nie jest z tém jeszcze tak źle, jak wyobraża sobie mój ojciec, jak ja sam wyobrażałem niedawno. Bądź co bądź, jesteśmy jeszcze dość majętni... zawikłane dziś stosunki uregulują się jakoś... ludzie oswoją się z nowemi urządzeniami i wymaganiami. Mój ojciec może znaleźć biegłego agronoma, energiczniejszego rządzcę, który podniesie z upadku gospodarstwo brochowskie... powinni zaprowadzić u siebie większą oszczędność... siostra moja wkrótce, jak mniemam, wyjdzie za mąż, a więc zmniejszą się i wydatki, jakie pociąga za sobą pobyt w domu panny na wydaniu... zresztą jeden z młodszych braci moich dorasta, za parę lat będzie już prawie dojrzałym mężczyzną, i bardzo być może, iż okaże się zdolniejszym ode mnie do zastąpienia ojca w czynnościach gospodarskich i w interesach. W każdym razie stanie się to, co stać się ma... czém-że jest wola pojedynczego człowieka wobec wyższych wyro-