Strona:PL Fredro Aleksander - Nieznany zbiór poezyj.djvu/105

Ta strona została uwierzytelniona.

Obiąwszy rączką nadobną Dziewicę,
Dwakroć okrywa całuskami lice
I własny uśmiéch w iéy twarzy zostawia,
Usmiéch co sczęście w samych troskach sprawia,
Usmiéch co duszy niewinnéy ozdobą,
Nęci, nagradza, i zachwyca sobą. —

Natenczas[1] ..................
........................




  1. kartki z dokończeniem utworu wycięte.