Strona:PL Hans Christian Andersen-Baśnie (1899) 188.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

szedł z namiotu z młodą żoną, szukano jej, wołano. Królewicz tylko stał smutny na stronie, patrząc na białą pianę na fali zielonej, jakby przeczuwał, że tam się ukryła ta, której wszyscy szukali daremnie.
Syrena uśmiechnęła się do niego, lekki pocałunek złożyła na czole młodej królowej i popłynęła lekko na rubinowy obłok, który niósł jej siostry, dzieci powietrza, w nieznane przestrzenie.