Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/111

Ta strona została przepisana.


Reta strąciłeś na łeb z góry
Lwią paszczęką[1], lwiemi pazury.

       25 Acz, jak mówią, do pląsów, żartów i zabawy
O wiele sposobniejszy, niż do bójki krwawej,
Tam błysnąłeś pogromcą w boju,
Tam potężnym sprawcą pokoju.

Ciebie Cerber w podziemiu widząc i róg złoty[2],
       30 Przyjaźnie chwostem witał, nie szczędząc pieszczoty,
I kiedyś wracał, potwór srogi
Trójpaszczęką lizał ci nogi.


XX[3]
WIESZCZ NIEŚMIERTELNY

Niezwyczajnemi odzian i nie lada pióry,
Wzbiję się, wieszcz dwukształtny[4], w niebieskie lazury;

  1. W. 24. Lwią paszczęką... — przybrawszy na siebie postać lwa.
  2. W. 29. Bakchus miał zstąpić do podziemia, ażeby stamtąd wydobyć swą matkę Semelę i obdarzyć ją następnie nieśmiertelnością.
  3. XX. — ,Nie umrę, Mecenasie! Przemieniony w białego łabędzia, śpiewał będę wiekom i ludom. Dlatego nie sprawiaj mi pogrzebu, bo mnie tam nie będzie‘!
    Chwila przedśmiertna. Poeta, przyzywany swem imieniem do życia (quem vocas) przez przyjaciela, oczekuje — nie śmierci, lecz swego przemienienia w śpiewnego łabędzia.
  4. W. 2. wieszcz dwukształtny — tj. po części postać ludzka, po części łabędzia: członki, a zwłaszcza twarz ludzka, po-