Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/127

Ta strona została przepisana.


Co w czystym myje zdroju kastalskim kędziory
Rozpuszczone, co dzierży ciemne Licji bory,
Gaj rodzinny i skalne jary,
Apoll, pan Delu i Patary![1]

       65 Ślepa moc — słaba, własnym ogromem się wali;
Rozumną siłę bóstwo podwaja i stali,
Zaś nienawidzi tych, co szkodzą,
Co w złem się grążą i złe płodzą.

Świadczy Giges mym słowom sturęki i znany
       70 Zbrodniarz Orjon, napastnik dziewiczej Dyany;
Ej, zapłacił żądzę zuchwałą,
Celnie trafiony dziewczą strzałą!

Jęczy ziemia, swe własne przygniótłszy potwory,
Płacze synów, do Orka postrącanych nory;
       75

Tego Etna gniecie ciężarem,

Wskroś nie przeżarta własnym żarem.

Ma za swoje bezwstydny Tytyos plugawiec:
Wiecznie szarpie wątrobę żarłoczny latawiec;
Na Pirytoju[2] brząka, gachu,
       80

Trzysta łańcuchów dla postrachu.
  1. W. 64. pan Delu i PataryDelos, jedna z Cyklad, miejsce urodzenia Apollina; Patara, — główna siedziba kultu Apollina w Licji.
  2. W. 79. Na Pirytoju...Pirithous, król Lapitów, przyjaciel ateńskiego Tezeusza, udał się z przyjacielem do podziemia, ażeby stamtąd uprowadzić (stąd gach) Prozerpinę; sprawka się nie udała i obaj śmiałkowie dostali się na łańcuch.