Ta strona została przepisana.
Niż gdybym z Aliatta koroną w udziele
Mygdońskie posiadł niwy: kto pragnie za wiele,
Zawsze brak czuje; błogo, komu bóstwo dało
Tyle, co starczy, by też mało!
XVII[1]
DO LAMJI
Eli[2], szlachetny wnuku prastarego Lamy[3];
Bo i dziady od niego nazwę, jak słychamy,
Mają i liczne następniki
Stąd pamiętne wiodą kroniki;
5
Od tego to początek wywodzisz pradziada,
Pierwszego Formij władcy; znać pan był nielada,
Gdy Maryki dzierżył wybrzeża,
Gdzie gnuśny Lirys w morze zmierza—
Jutro niepoliczonem gaj liściem zaściele
10
I traw morskich na piasek nawyrzuca wiele
Od Eura idąca burzka,
Jeśli nie myli wodna wróżka,
- ↑ XVII. — ,Zapowiada się na jutro burza; więc dziś jeszcze postaraj się, mój Lamjo, o dostateczny zapas suchego drzewa, ażebyś jutro, kiedy praca ustać musi, mógł ucztować razem ze sługami‘.
- ↑ W. 1. Eli — Aelius Lamia, u którego nasz poeta bawi widocznie w gościnie. Pompatyczny wstęp, po którym następuje treść błaha, wywołuje wrażenie komiczne.
- ↑ W. 1. Lamy.—Horacy wywodzi żartobliwie ród Lamji od Lamosa, króla Lestrygonów (Odyss. VIII, 81).