Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/155

Ta strona została przepisana.


       5

Lecz po czemu Chijczyk[1] w mieście,

Kto kaldę[2] zgrzeje, w czyim uczta domu,
Chłód peliński[3] kiedy wreszcie
Popuści — tego nie zdradzisz nikomu.

Hejże! pierwszy — nów miesiąca,
       10 Drugi ma kielich północna godzina,
Trzeci z Mureną się trąca[4];
Miar trzy lub dziewięć[5] — w sam raz mieszanina.

Czciciel Muz w liczbie bez pary,
Wieszcz w zachwyceniu miar dziewięć wymaga;
       15

Wyżej trzech — gotowe swary,

Więc tak zabrania mieszać Gracja naga

  1. W. 5. Chijczyk — szlachetne wino greckie z wyspy Chios.
  2. W. 6. Kalda — gorąca woda, zmieszana z winem i zaprawiona korzeniami.
  3. W. 7. Chłód pelińskiPaeligni mieszkali w górach samnickich koło Sulmony i Korfinium, gdzie zimą panują dotkliwe chłody.
  4. W. 9—11. Trzy toasty: pierwszy na pierwszy dzień miesiąca, drugi na pierwszą godzinę dnia, trzeci na augura Murenę, który widać obejmował wtedy swój nowy urząd kapłański. O Murenie por. II 10.
  5. W. 12. Miar trzy lub dziewięć... — rozumieją się 312 i 912, gdyż 12 cyathi szło na sextarius. Mieszać po połowie wino z wodą trąciło już pijaństwem i uchodziło za rzecz nieprzyzwoitą. Tu wybrana liczba nieparzysta (bo numero deus impare gaudet) 3, tj. liczba Gracyj, a »natchniony« poeta może wyjątkowo postąpić do liczby Muz, tj 9.