Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/201

Ta strona została przepisana.


       5 Że Homer pośród wieszczów, Meończyk[1], prym trzyma,
Już miejsca dla Pindara, dla Cejczyka[2] niema?
Dla Alceja Muzy junaczej?
Stezychora chór nic nie znaczy?

Anakreonta piosnek nie zniszczyły wieki;
       10 Żyje miłość i parzą miłosne wypieki,
Zaklęte w cudne lutni tony,
Eolskiej pieśniarki Safony.

Nie jedna to Helena wdała się w amory,
Trefione podziwiając u gacha kędziory
       15

I szatki, zdobne w złote szychy,

Towarzyszy, pańskie przepychy.


    wielkorządcy gallijskiego. Jeżeli wierzyć późniejszym świadectwom (Wellejusa II 202 i Plinjusza Starszego Nat. hist. IV 118), w tym wypadku daleko odbiega od rzeczywistości poezja, którą chyba to jedno tłumaczyć może, że Lolljusz był inter summam vitiorum dissimulationem vitiosissimus (arcyłotr i arcymistrz w ukrywaniu swych łotrostw); wyznawał zapewne głośno sławione przez poetę cnoty, ale postępował zgoła inaczej, w późniejszym przynajmniej wieku, gdy wysłany jako mentor młodego Gajusa do Azji przez zdzierstwo i przekupstwo zebrał ogromny majątek. Rzecz się jednak wydała i Lolljusz skończył samobójstwem.

    W. 3. na nutę nową — dotąd nieznaną; H-y wprowadził lesbijską lirykę do literatury rzymskiej.

  1. W. 5. Meończyk — Homer wedle najbardziej rozpowszechnionego podania miał pochodzić z Meonji w M. Azji.
  2. W. 6. dla Cejczyka — Cejczyk—poeta Simonides z Ceos.