Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/204

Ta strona została przepisana.


XI[1]
URODZINY MECENASA

Jest ci dzban u mnie — dziewięć liczy latek —
Albana[2] pełny, w ogrodzie dostatek
Opichu, Fillis, byś wianki zeń wiła;
Jest bluszczu siła,

       5 Co ci, w włos wetknion, dodaje urody.
Wszędzie lśni srebro, zieleni pęk młodej
Opasal ołtarz, co jagnięcia żąda
I krwi wygląda.

Cały dom w ruchu; czeladka zajęta,
       10 Kręcą się chłopcy, biegają dziewczęta,
A kłąb rudego dymu ponad mury
Bucha do góry.

Na jakie gody, o drużko Cyprydy,
Dziś cię zapraszam? — Masz obchodzić Idy[3],
       15 Dzień, którym kwiecień, Wenerze twej święty,
Na pół przecięty,

  1. XI. — ,Wszystko przygotowane do ofiary i uczty na urodziny drogiego Mecenasa. Więc przybywaj, Fillido, ty moja ostatnia miłości! Nie zawracaj sobie głowy Telefem, który o tobie nie myśli. Bywaj z pieśnią, słodka śpiewaczko; śpiew zatrze w pamięci twoją udrękę‘.
  2. W. 2. Albana — tj. wina albańskiego z okolicy jeziora Albańskiego; wino albańskie ustępowało co do dobroci tylko Cekubowi i Falernowi.
  3. w. 14. Idy — w kwietniu jest nasz 13-ty kwietnia; zwrot ,napół przecięty‘ (kwiecień) nie zupełnie ścisły.