Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/213

Ta strona została przepisana.


XV[1]
SPRAWCA POKOJU

Boje śpiewać zaczynam i świat pogromiony,
Gdy wtem Febus mi zmąci i pomiesza tony,
Broniąc w łupince tak zuchwale
Na tyrreńskie puszczać się fale.

       5 Polom twój wiek, Cezarze, wraca urodzaje,
Naszemu Jowiszowi[2] sztandary oddaje,
Z Partów dumnych podwoi zdarte;
Wrota, wojnie długo otwarte,

Jana Kwiryna zamknie[3], swawolę ukorzy,
       10 Na bezuzdną rozpustę hamulec nałoży
I grzech surową tępiąc karą,
Rzymską przywraca cnotę starą,

  1. XV. — August, powróciwszy w r. 13. po trzyletniej nieobecności do Rzymu, nie pozwolił na uroczyste przyjęcie ze strony senatu i nie przyjął ofiarowanego mu ołtarza w kurji; natomiast zgodził się chętnie na zaszczyt, który, nie dotykając go wprost i osobiście, uświetniał i sławił błogi pokój, jaki teraz dzięki Augustowi zapanował na świecie. Była to uchwalona Ara Pacis Augustae na Campus Martius, przy której mieli urzędnicy, kapłani i westalki doroczne składać ofiary. Poeta również, stosując się do woli Augusta, odsuwa jego osobę na drugi plan, a śpiewa błogosławieństwa zaprowadzonego przezeń powszechnego pokoju.
  2. W. 6. Naszemu Jowiszowi — bo i Partowie czcili Jowisza, Ahura - Mazdę.
  3. W. 9. Jana Kwiryna zamknie. — Mowa o bramie Janusa, który się zwał urzędowo Ianus Quirinus, w północno-wschodniej połaci Rzymu, otwartej w czasie wojennym, zamkniętej w czasie pokoju.