Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/271

Ta strona została przepisana.


Stan wymierzę oczyma. Czybyś wolał może
Tysiąc przeszkód i kota kupować we worze?
       105 — »Myśliwy za zającem brnie w śniegu głębokim,
Niech zając nie ucieka: nie ruszy ni krokiem.
Podobnie miłość moja przeszkód nie unika,
Wiecznie goni z zapałem za tem, co umyka«.
— Myślisz, że dykteryjka niepokój rozprószy,
       110 Uciszy burzę, wyrwie gryzący ból z duszy?
Potrzeby swoje zbadaj, które z nich zbyteczne,
Których wyrzec się możesz, a które konieczne,
I głupio nie poświęcaj pozorom istoty.
Gdyś spragnion, schnie ci gardziel, czary szukasz złotej?
       115 Gdyś czczy i głodny, każda potrawa ci miła,
Nie tylko skarp[1] i pawie. Gdy ci nabrani żyła,
Co wolisz: pękać z chuci, co doskwiera srodze,
Czyli dać się ukoić przysłużnej niebodze?
Ja bo Wenus przystępną wolę, nie marudną,
       120 Tę co »Później«, »To mało«[2], »Jest mąż«, »Teraz
Daje Gallom[3] Filodem: »Ta mi — rzekł — [trudno«[4]
Najlepiej, co nie droga i zaraz przychodzi«, [dogodzi
Biała ma być i prosta, chędoga, lecz ruże
I koturny nie mają pomagać naturze.

  1. W. 116. skarp — rodzaj ryby, jeden z największych przysmaków rzymskich.
  2. W. 120. »Później« — przyjdź; »To mało«, co mi dajesz.
  3. W. 121. Gallom — Gallowie rzezańcy, kapłani Cybeli.
  4. W. 121. Filodem, Philodemus z Gadary, filozof epikurejski, współczesny Cyceronowi; posiadamy 24 erotycznych epigramów i dość obszerne ułamki jego pism filozoficznych.