15
A choć krzywoprzysiężca, bez rodu, dłoń zbroczył
We krwi brata, to jednak będziesz przy nim kroczył
Grzecznie, przy lewym boku,[1] jeśli wezwać raczy«.
— »Ja przy boku plugawca Damy?[2] Och! inaczej
Było w Troi, gdziem walczył z lepszymi orężnie«.
20
— »No, to czeka cię bieda«. — »Zniosę i to mężnie,
Jak niegdyś zniosłem gorsze; lecz, wróżu, czemprędzej
Powiedz, skądbym mógł dobyć najwięcej pieniędzy«.
— »Mówiłem już i mówię: Chytrze za usługi
Łap starców testamenty, a choć jeden, drugi
25
Frant nadgryzie ponętę, nic to, ty przeczekaj,
I ani się nadziei ni sztuki wyrzekaj.
Wypatrz proces na forum, mniejsza, o co, prawny
I który z nich bogaty, bezdzietny, łotr sławny,
Tego broń, choćby nie miał słuszności i cienia;
30
Drugiego, niewinnego, dobrego imienia
Unikaj, gdy ma dzieci albo płodną żonę.
»Kwincie lub Publi — łechtaj tem uszy pieszczone —
Twoja cnota do ciebie wskazała mi drogę;
Prawo wykrętne znam ja, obrońcą być mogę.
35
Oko stracę, zanim cię dam skrzywdzić w połowie
Złamanego szeląga; na mojej to głowie:
Z stratą w pośmiech nie pójdziesz!«—Potem go wyprawisz,
Do domu dbać o zdrówko, zastępcą się stawisz,