Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/368

Ta strona została przepisana.


Gdzie tam! Drugiego strachu, drugiej szukasz zguby,
       70 Ty, arcy-niewolniku! Zwierz nie leci w gruby,[1]
Z doświadczenia poznawszy raz przedtem, jak zdradne«.
— Ja cudzych żon nie zwodzę. — »Tak i ja nie kradnę
I sreber nie tknę, mądry. Niech kar groza zniknie:
Wolna natura, jak koń bez wędzidła, bryknie.
       75 Tyś mym panem, sam rzeczom i ludziom podległy;
Choćby na twej się głowie i trzy laski zbiegły,[2]
Strachu, co cię wciąż nęka, nie spłoszą ci z twarzy.
A prócz tego, co więcej, niźli słowa, waży:
Wikarym[3] mnie zowiecie, gdy za sługę robię,
       80 Albo współniewolnikiem: czemże ja więc tobie?
Bowiem ty, pan mój niby, służysz drugim brzydko
I kręcisz się jak lalka,[4] pociągana nitką.
Któż więc wolny? — Li mędrzec, co panem sam sobie,
Pan w nędzy i w więzieniu i pan nawet w grobie,
       85 Żądze trzyma na wodzy, nie dba o zaszczyty,
Sam jest całość, jak kula, okrągły i lity,[5]

  1. W. 70. gruby — doły.
  2. W. 76. trzy laski. Wyzwalanie niewolników odbywało się symbolicznie w formie skargi sądowej. Adserlor in libertatem, lub jak później, liktor dotykał ręką niewolnika, kładł mu laskę na głowie i oświadczał uroczyście »Ten człowiek jest wolny«, niby że właściciel niesłusznie miał go u siebie za niewolnika.
  3. W. 79. Wikarym zwał się niewolnik, który za pieniądze wykonywał pewne posługi w miejsce starszego niewolnika. W Rzymie niewolnik mógł mieć własny majątek (peculium), którym dowolnie rozporządzał.
  4. W. 82. lalka — w teatrze marjonetek.
  5. W. 86. Doskonałość mędrca przyrównywali stoicy do kuli, w sobie zamkniętej, a więc doskonałej.