Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/373

Ta strona została przepisana.

Jeśli pamiętam, Warjusz,[1] a za nim dwa cienie,[2]
Które z sobą Mecenas przywiódł na jedzenie.
Gospodarz Nomentana zaś miał za sąsiada
I Porcjusza, co na śmiech całe placki zjada.
       25 Zaś Nomentan był na to, by wszystkim kunszt nowy
Pchał nam kucharskiej sztuki łopatą do głowy.
Bo my, gmin prosty, jemy muszle, ryby, ptaki,
Ale w każdej potrawie zgoła inne smaki,


    chanie niższym urzędnikom. Pierwsze miejsce na lectus imus, a więc tuż przy najważniejszym gościu zajmował gospodarz; na opisanej jednak uczcie ustąpił Nasidienus swego miejsca Nomentanowi, który lepiej mógł bawić dostojnego gościa, aniżeli gospodarz. Załączony rysunek daje nam rozkład miejsc i biesiadników; strzałki oznaczają kierunek spoczywających osób. Lectus summus zajmuje tedy Fundanius (1), Viscus Thurinus (2) i Varius (3); lectus media: dwa »cieni«, przyprowadzone przez Mecenasa: błazen Balatro (4), dobry towarzysz do kielicha Vibidius (5) i Mecenas (6); wreszcie lectus imus: Nomentanus (7), Nasidienus (8) i błazen domowy Porcius (9).

  1. W. 21. Warjusz — por. P. I 6, 2.
  2. W. 21. dwa cienie.— Zaproszony gość mógł przyprowadzić na ucztę swoich przyjaciół, niezaproszonych przez gospodarza; tacy goście nazywali się cieniami (umbrae).