Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/377

Ta strona została przepisana.
LISTÓW KSIĘGA I
LIST I[1]

Mecenasie, wielbiony w dni moich poranku[2]
I wielbion mi na schyłku! — jam wystąpił z szranku[3]
Już z palcatem, a ty mię znów pędzisz w koszary?
Ni chęć, ni wiek po temu. Patrz, Wejani[4] stary
       5 Do świątyni Herkula[5] broń, wdzięczen, zanosi,
I tkwiąc na wsi, o łaskę na piasku[6] nie prosi.
Jakiś głos niezatkane wciąż ucho przenika:
»Masz-li rozum, starego już wyprząż konika;
Bo nuż się, dychawiczny, potknie: będąż śmiechy!«
       10 Więc rzucam wiersze, żarty i inne uciechy,

  1. I. — Jest to przedmowa a zarazem dedykacja Mecenasowi pierwszej księgi listów. Wezwany przez przyjaciela, ażeby powrócił do zaniechanej poezji, tłumaczy się poeta, że obecnie zajmuje się filozofją.
  2. W. 1. Najwcześniejszym utworem Horacego jest Satyra I. 1, poświęcona Mecenasowi.
  3. W. 2. z szranku — Obraz starego gladjatora, obdarzonego zaszczytnym palcatem (mieczem drewnianym), który mógł już sobie obrać inny zawód. Gladjatorowie byli trzymani w koszarach.
  4. W. 4. Veianius — gladjator.
  5. W. 5. Herkules — był patronem gladjatorów; jemu więc, jako wotum, zawiesza w świątyni broń wysłużony gladjator.
  6. W. 6. na piasku — na arenie cyrku.