Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/386

Ta strona została przepisana.


       65 Młody wprawia się źrebiec pod ręką człowieka,
By biegł po woli jeźdźca; psiak, gdy raz zaszczeka
W sieni na łupież zwierza, już dobry do lasu.
Teraz chciwie chłoń naukę, chłopcze, i zawczasu
Szukaj mędrszych od siebie i słuchaj rozmowy:
       70 Długo trąci tem dzbanek, czem nasiąknie nowy.
Ale w tem wolna wola, na przedzieś czy w tyle,
Ja się ani opuszczam, ni pierwszym być silę.[1]


LIST III[2]

Florze, gdzie hetman hufców, w jakim świata kresie,
Neron, pasierb Augusta, niech list twój doniesie.
Czy was jeszcze Hebr[3] trzyma, białym lodem ścięty,
Czy wśród dwu wież sąsiednich płynące odmęty,[4]
       5 Czy Azji podziwiacie wzgórza i zagony?
Ciekawym też, co orszak porabia uczony;
Kto czynom Augusta swe pióro poświęci,
Wojnę i pokój wieków przekaże pamięci?
Tycyusz,[5] co to sobą wnet Rzym zajmie cały,
       10 Bo nie patrząc na stawki i sztuczne kanały,

  1. W. 71—72. Obraz z wyścigów.
  2. III. — Kiedy jesienią r. 21 podążył August do Azji, ażeby się ostatecznie rozprawić z Partami, pasierb jego, Tiberius Nero (przyszły cesarz) prowadził mu posiłki drogą lądową przez Grecję i Macedonię. W orszaku młodego wodza znajdowało się kilku literatów, dobrych znajomych Horacego, między nimi Iulius Florus, do którego ten list jest pisany.
  3. W. 3. Hebrus (dziś Marica) — rz. w Tracji.
  4. W. 4. wśród dwu wieżSestos po stronie europejskiej i Abydos w M. Azji; odmęty — Hellespont.
  5. W. 9. Titius — nieznany zresztą poeta.