Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/393

Ta strona została przepisana.

Śpiż oglądaj i srebro i stare marmury,[1]
Zachwycaj się klejnotem lub barwą purpury;
Ciesz się, gdy w ciebie, mówcę, liczne patrzą oczy,
       20 Lataj na forum[2] rano, wracaj, gdy się mroczy,
Bo nużby więcej zebrał z posagowej niwy
Mutus,[3] wzbudzając w tobie, nie ty w nim podziwy!
(Co za wstyd, wszak od ciebie urodzony gorzej!)
Czas, co było pod ziemią, na słońcu położy
       25 I znów świetność pognębi. Wielbi cię, jak boga,
Portyk Agryppy,[4] widzi Appiusza droga:
Pójdziesz, gdzie Ankus z Numą poszli, sławni króle.
Poczujesz kłócie W boku albo w nerkach bóle:
Szukaj zaraz lekarstwa. Chcesz-li żyć szczęśliwie
       30 (Któżby nie chciał?): rzuć rozkosz, szukaj cnoty chciwie;
Ona jedna da szczęście. Lecz jeśli czcze słowo
Jest cnota, gaj — drwa tylko:[5] wciąż nadrabiaj głową,
Żeby w porcie być pierwszym, w Cybirze[6] nie stracić,
Talencik[7] zaokrąglić, z nim drugi pobracić,

  1. W. 17. śpiż — wyroby ze śpiżu; marmury — posągi z marmuru.
  2. W. 20. na forum — gdzie załatwiano interesa pieniężne.
  3. W. 22. Mutus — człowiek, który się nie umiał dobrze urodzić, ale zato umiał się dobrze ożenić.
  4. W. 26. portyk Agryppy, zbudowany na Campus Martius w r. 25 przez Agryppę — miejsce przechadzek elegantów rzymskich.
  5. W. 32. gaj — drwa tylko, a więc korzyść, nie przedmiot zachwytu.
  6. W. 33. w Cybirze. Cibyra - handlowe miasto w Małej Azji.
  7. W. 34. Talencik — znaczna suma pieniężna ok. 5000 fr. w złocie.