Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/419

Ta strona została przepisana.

Czyściejszy i zimniejszy od wody Hebrowej,[1]
Leczy słabe żołądki, dobry na ból głowy.
       15 Tej to miłej ustroni — a wierz mi — i cudnej[2]
Zawdzięczam, żem we wrześniu zdrów i nie marudny.
Ty — masz się dobrze, jeśliś tym, co w ludzkiej mowie:
Oddawna ja — Rzym cały szczęśliwym cię zowie.
Sobie ty wierz, co drugi powie, mniej ciekawy.
       20 Wiedz, że szczęśliw jest tylko człek mądry i prawy.
A choćbyś zdaniem wszystkich był czerstwy i zdrowy
Gorączki nie ukrywaj pod czas obiadowy,
Bo cię zdradzi rąk drżenie nie bez twojej szkody.
Głupi wstyd, co ukrywa zadawnione wrzody.
       25 Niech cię kto w wszystkich wojnach zwycięscą
I niech ci temi słowy słodko ucho pieści: [obwieści,
»Czy ty lud szczerzej kochasz, czy lud mocniej ciebie,
Wie Jowisz, twój i Rzymu opiekun na niebie«:
Łatwo w słowach odgadniesz Augusta pochwały.
A czyś godzien być nazwan »mąż prawy, rozumny«?
— »Z tych nazw pochlebnych i ja i ty byłbyś dumny«.
— Lecz kto chwali, i zgani, kiedy w złym humorze;
Tak urząd niegodnemu lud odebrać może.
       35 »Połóż: to moje« — rzecze. Kładę, idę smutny.
A gdy kto krzyknie za mną: »Złodziej, łotr wierutny,
Ojca własnego zdusił, ostatni z zbrodniarzy!«
Mam się gryźć tem oszczerstwem i mienić na twarzy?
Kto chciwy próżnej chwały, złej lęka się sławy;
       40 Kaleka, niech się leczy! — Któż tedy mąż prawy?

  1. W. 13. Hebrus — rz. w Tracji (dziś Marica).
  2. W. 15. ustroń w oczach każdego miła, zdaniem Horacego cudna.