Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/437

Ta strona została przepisana.
KSIĘGA II
LIST I[1]

Gdy sam tylu ważnemi sprawy się zabawiasz,
Nas bronisz,[2] prawa dajesz,[3] obyczaj poprawiasz,

  1. I. — Zachował nam Swetonjusz (w życiu Horacego) wiadomość, że August, przeczytawszy kilka gawęd Horacego, wyrzucał mu w liście, że »nigdy z nim w tego rodzaju utworach nie rozmawia«, tj. nie poświęcił mu ani jednego płodu swej gawędziarskiej Muzy; »czy się może obawiasz — dodaje z przekąsem August — że ci potomność za złe weźmie i potępi tę ze mną poufałość?« — Odpowiedzią na ten list jest niniejsza gawęda w formie listu, poświęcona Augustowi. Podziwiać trzeba nadzwyczaj szczęśliwy wybór tematu: o czemże miał przemawiać wobec władcy poeta i literat, jeżeli nie o literaturze, której August był nie tylko hojnym opiekunem, lecz także i znawcą wytrawnym. Ale poecie nie chodzi wcale o zupełne i wyczerpujące opracowanie przedmiotu; przemawiając do możnego patrona, wskazuje raczej
  2. W. 2. Nas bronisz — tj. Italję od napadów szczepów alpejskich w latach 15 i 14 (por. P. IV 4).
  3. W. 2. prawa dajesz — zmierzające do umoralnienia społeczeństwa tj. leges Iuliae: sumptuaria (przeciw zbytkom), de adulieriis et de pudicitia (przeciw wiarołomstwu), de ambitu (o ubieganiu się o urzędy), de maritandis ordinibus (kary na bezżennych) i tp.