Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/80

Ta strona została skorygowana.


— Lecz dość, Muzo swawolna[1]; nie tobie zuchwale
Słabym tchem ciężkie nucić Symonida żale:
W dionejskiej cieniu pieczary[2]
       40

Lżejszy dobywaj ton z cytary!


II[3]
MĘDRZEC KRÓLEM

Nie błyszczy srebro, w chciwej ziemi skryte,
Za nic u ciebie, Kryspie[4], i dobyte,
Gdy mu użytek i ludzka wygoda
Blasku nie doda.

  1. W. 37. Muza swawolna — przedstawicielka erotycznej i sympotycznej poezji, do której H. właściwie czuł się powołany.
  2. W. 39. dionejskiej pieczary. — Dione — matka Wenery; Dionejska pieczara — chłodna grota Wenery, gdzie poeta swoje lekkie piosenki układa.
  3. II. — ,Zakopane srebro nie błyszczy: ty wiesz o tem, Sallustjuszu, i cenisz tylko jego użytkową wartość, jak tego uczy piękny przykład Prokuleja. Kto chciwość w sobie poskromił, ten posiadł królewskie bogactwo, przeciwnie łakomca dręczy ustawicznie nigdy niesyta żądza. Nawet Frabates, choć tron odzyskał, nie zasługuje na nazwę króla: prawdziwym królem jest gardziciel złota, co umie przestać na małem‘.
  4. W. 2. Kryspie. — C. Sallustius Crispus — wnuk po siostrze wielkiego historyka, zrazu zwolennik Antonjusza, później zaufany przyjaciel Augusta, um. w r. 20 po Chr. Bogacz, zamiłowany w zbytku i hojnie szafujący swem mieniem, niepospolite zdolności pokrywał pozorem ospałości i gnuśności. Nie piastując żadnego urzędu, posiadał podobnie jak Mecenas, więcej wpływu na sprawy publiczne, niż niejeden senator. (Por. charakterystykę w Tac. Ann. III. 30)