Ta strona została skorygowana.
Lecz mnie z ćmy nieprzyjaciół chyży bóg Merkury[1]
W gęstym obłoku uniósł, drżącego, do góry;
15
- Ciebie bałwan poniósł gdzieś w dale
- Ciebie bałwan poniósł gdzieś w dale
Na nowy bój przez mętne fale.
Więc należną ofiarę złóż dziś ojcu bogów;
Znużon, tu pod wawrzynem[2] spocznij u mych progów
I wysuszaj, długo czekany,
20
- Odstawione dla ciebie dzbany.
- Odstawione dla ciebie dzbany.
Massyk w lśniących puharach niech troski ukoi!
I olejków nie żałuj z tych brzuchatych słoi!
Hej, żwawo dawać mirt, młodzieńce,
Lub biesiadny opich na wieńce!
25
Hej, Wenus[3] biesiadnego niech obierze króla,
Bo pohulać dziś pragnę, jak Edon[4] nie hula!
Słodko poszaleć w dniu wesela.
Gdy powrót witam przyjaciela!