5
Pośrednia droga złota jest warta;
Kto jej się trzyma, szczęśliw, bogaty:
Nie zna, co strzecha chaty obdarta,
Co pyszne królów komnaty.
Wiatru się sosna lęka wysoka,
10
Najprędzej runie wyniosła wieża;
Gdzie się ku niebu piętrzy opoka,
Najczęściej piorun uderza.
W nieszczęściu mędrzec nie traci ducha,
W szczęściu drży, pomnąc zmienne koleje:
15
Burzami gniewny Jowisz wybucha,
To znów pogodą się śmieje.
Źle dziś: czyż zawsze, zawsze źle będzie?
Zawszeż Apolla warczy cięciwa?
Wśród Muz milczących nieraz on siędzie,
20
- Muzy do pieśni porywa.
- Muzy do pieśni porywa.
Krucho dziś z tobą: broń się rozpaczy;
Gdy wiatr pomyślny przypadnie nagle,
Wiatrowi nie wierz, co zgubę znaczy,
Rozdęte pościągaj żagle!
nie Licinius Murena, brat wspomnianego w II 5 Prokulejusa, człowiek niespokojny, który swój udział w sprzysiężeniu Cepiona przeciw Augustowi r. 23, przypłacił śmiercią, a więc w tym właśnie roku, kiedy H. wydał swój zbiorek poezyj (3 pierwsze księgi).