Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/97

Ta strona została przepisana.


XIII[1]
PRZEKLĘTE DRZEWO

Kto cię posadził, drzewo, w dniu nieszczęsnym sadził
I w górę świętokradzką ręką wyprowadził
Na pewną zgubę swej rodziny,
Na wstyd i zakał całej gminy.

       5 Ten, wierzę, i rodzica, zbój, na śmierć zadławił
I komorę w noc ciemną krwią gościa splugawił,
I kolchickie zadawał jady[2],
Do wszelkiej zawsze gotów zdrady,

Jaką tylko wymyślić ludzka głowa zdoli,
       10 Kto cię, przeklęte drzewo, hodował na roli,
Drzewo, coś pana swego ciało,
Nic ci niewinne, zmiażdżyć chciało.

By zła uniknąć, nigdy ostrożność zbyteczna.
Bosporu dla Bityna brama niebezpieczna;

  1. XIII. —,Przeklęty, kto cię posadził, nieszczęsne drzewo! O mało byłbym się dostał do podziemia i podziwiał tam moich mistrzów eolskich i cudowny czar ich poezji‘.
    Prawdziwe wydarzenie w życiu poety (w r. 30) było pobudką do napisania tego utworu, sławiącego potęgę i boski czar poezji.
  2. W. 7. kolchickie jady — Kolchis, kraina leżąca pod Kaukazem w Azji, była ojczyzną Medey, osławionej czarodziejki i trucicielki.