Strona:PL Hudson Jej naga stopa.pdf/113

Ta strona została przepisana.

— Nie, — zawołał szybko. — A teraz ja się pana zapytam: czy pan zna wspomnianego w liście Atwooda?
— Nie, nigdy o nim nie słyszałem.
— Hm, — mruknął, namyślając się przez chwilę. Tak... a ja jestem prywatnym detektywem na usługach Atwooda. Co znaczy: „jej naga stopa“?
— O tem właśnie chciałbym się dowiedzieć.
— Lecz ten list twierdzi właśnie, że pan wie o tem.
— A jednak nie wiem.
Opowiedziałem mu o dziwacznych zdarzeniach, włącznie z wizytą zawoalowanej damy, lecz jakieś niewytłumaczone przeczucie nie pozwoliło mi powiedzieć mu, żem później poznał tę damę.
— Opowiadanie pańskie rzuca mało światła na całą sprawę, — rzekł. — Zaginęły pewne wartościowe dokumenty, dotyczące majątku zmarłego pana Atwooda. Młody Atwood podejrzewa niejakiego Holmesa, który pracował w biurze jego ojca. Starając się odnaleść zaginione dokumenty, zawarłem znajomość z przyjacielem Holmesa i przyjechałem z nim do Nowego Jorku. Pierwszego dnia po przybyciu tutaj, zauważyłem w jego mieszkaniu list, pisany ręką Holmesa, i ukrywszy go, pospieszyłem go sfotografować, poczem położyłem go napowrót, skąd go wziąłem.
— Czy pan Atwood rozumie znaczenie „jej nagiej stopy“? — zapytałem.
— Nie, — odrzekł. — Pojechałem wczoraj do Filadelfji, by go o to zapytać.