Strona:PL Hudson Jej naga stopa.pdf/116

Ta strona została przepisana.

Podniecony i zaciekawiony do najwyższego stopnia, oddałem się z zapałem odcyfrowywaniu dalszego ciągu listu, i słońce poranne zaglądało już przez okno, gdym się rzucił na łóżko trjumfujący, lecz wyczerpany całonocną pracą.
Historja, krótko mówiąc, była następująca: wuj mój, w czasie włóczęgi swojej po świecie, poznał się pewnego razu z niejakimś panem Atwoodem z Filadelfji. Podróżując wspólnie, znaleźli się razem w mieście Pegu, w królestwie Birmy. Siedemdziesiąt mil od miasta znajdowały się słynne kopalnie rubinów; pewnego razu udali się tam, chociaż przestrzegano ich, by tego nie czynili, gdyż kopalnie są bacznie strzeżone, jako prywatna własność panującego księcia. W czasie przechadzki wuj mój znalazł przypadkiem kamyk, który chciał odrzucić, sądząc, że to jest zwyczajny krzemień, lecz Atwood, który miał pewne pojęcie o geologji i mineralogji, przypuszczał, że to może być kosztowny różowy rubin. Nagle powstał alarm z powodu ich obecności, i wuj mój odrzucił precz drogocenny kamień, gdyż znalezienie kamienia przy obcym człowieku pociągało dlań za sobą karę śmierci; i wuj, i towarzysz jego zostali ściśle zrewidowani, i jakkolwiek nic przy nich nie znaleziono, zatrzymano ich jednak na pewien czas w więzieniu. Atwood został wcześniej zwolniony, i zanim opuścił Pegu, zdołał zawiadomić mego wuja, że udaje się do Kalkutty, gdzie będzie na niego czekał przez pewien czas. Kilka tygodni później mój wuj został również wypuszczony na wolność. Pierwszego dnia po wyjściu z więzienia, pewna dziew-