Strona:PL Hudson Jej naga stopa.pdf/99

Ta strona została przepisana.

proponując mi zajęcie, które odpowiadało bardzo moim zamiłowaniom. Otrzymał on poważne zamówienie na serję widoczków w jednym z południowych Stanów, i chciałby, abym podczas jego nieobecności, przez dwa tygodnie, lub dłużej, prowadził jego „studio“.
— Watpię, czy będziesz miał dużo do roboty, dodał. — Panienka, która chce mieć piękne zdjęcie, nie często się tu pokazuje. Gdyby wszakże teraz właśnie zgłosiła się, będziesz miał sposobność do zniszczenia kilku klisz i do zastosowania twoich metod sztuki pozowania.
Uległem bez długich namów, a gdyśmy się wieczorem rozstawali, zauważył:
— Chyba nie mam potrzeby dawać ci jakichkolwiek wskazówek, radzę ci tylko, byś co dziesięć minut skrzyczał mojego gońca, leży to w twoim własnym interesie, rozumiesz? — Aha, i jeszcze jedno: strzeż się uroków naszej młodej ekspedjentki, która sama siebie wypromowała na kasjerkę zakładu.
Wracając do domu, wstąpiłem do sklepu tytuniowego, w którym zwykle kupuję cygara.
— Jakiś chłopiec zostawił to dla pana, panie Haswell, — rzekł właściciel sklepu, podając mi list.
Tensam charakter pisma — ta sama kartka papieru.
„Pamiętaj! Jej naga stopa! Odłożone! Oczekuj dalszych wiadomości.“
W tej chwili zdziwienie ustąpiło miejsca gniewowi. Podarłem kartkę na strzępki. Więcej jeszcze, to było przygniatające — ta zaciętość, z jaką byłem zasypy-