Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Król chłopów tom IV 197.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

prawdopodobnie w zachowaniu być mieli, by myśleć o Estherze.
Spuścizna wielkiego króla, który, pomimo dzieł dokonanych, skarby zostawił ogromne, od Bolesławowskich czasów niewidziane w Polsce, rozsypać się miała na licznych spadkobierców. Dostojni panowie biegli przeciw Elżbiecie i Ludwikowi; nie myślał nikt o biednej Estherze, tak jak mało kto troszczył się o równie, straszniej może jeszcze osieroconej królowej, która nawet serca męża nie miała.
Dano jej więc ujechać z Łobzowa, i nikt cichej boleści nie urągał.
O parę lat zaledwie króla przeżywszy, którego dzieci też marnie, zapomniane, poginąć miały — Esthera zmarła zabytą, miłość i cześć dla Kaźmirza unosząc z sobą do grobu.
Na tron Piastów osierocony, imieniem wstępował węgierski król, sercem obcy krajowi, którego miłości pozyskać się nie kusił.
Król chłopów zstąpił do grobu z przezwiskiem tem, które dzieje miały na zasłużone Wielkiego zamienić imię.


KONIEC.