Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stach z Konar tom II 010.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
—   6   —

Książe Kaźmierz, brat jego ze krwi i ducha, najulubieńszy mu z rodzeństwa, niedarmo też lat kilka tułał się po świecie. I on z tych wędrówek po niemczech i włoszech wyniósł upodobanie w tém wszystkiem co na zachodzie kwitnęło, a czego brakło Polsce ówczesnéj.
Oba oni ściągnęli do Sandomirza ze swych wypraw zamorskich i zagórskich co tylko zdobyć się dało w orężu i sprzęcie. Oba mieli upodobanie w pięknéj rycerskiéj zbroi, w szatach chędogich, w sprzęcie kunsztownym, a Kaźmierz miał też miłość nauk, ksiąg i ludzi co się niemi zajmowali.
Zameczek Sandomirski, zwłaszcza od czasu gdy go po Henryku wziął ów piąty syn Krzywoustego, sierota, zostawiony bez wyposażenia, stawał się coraz piękniejszym na oko, wygodniejszym dla mieszkańców.
Gdy Kaźmierzowi duchowni żenić się nakazali a przybył mu dwór księżnéj Heleny, rozszerzyć przyszło budowy do obyczaju wschodnich teremów się stosując, ulubione na Rusi ciesielskie z drzewa wzniesiono komnaty.
Sam piękny twarzą, postawą, obliczém rozumném i miłość obudzającém, Kaźmierz téż lubił, aby to, co go otaczało, wdzięczną przywdziewało szatę. Zbytku nie chciał, ale wytworność jakiéj się na zachodzie napatrzył, stała mu się potrzebą. Na dworze Cesarskim Rudobrodego, w miastach