Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.1 281.jpeg

Ta strona została przepisana.

Jednego do Toropca, drugiego gdzie czaty
Moskiewskie przełożony rządził Nozdrowaty.
A sameś ku Toropcu poszedł z ludem swoim:
Wieczór w Zaborzu konie, w Szczybutem napoim.
Drugiego dnia w Libraciech; stąd jedno dwie mili
Do Toropca, gdzie twoi ludzie popalili
Zboża wkoło wszelakie; i tak czyniąc szkody
Wielkie, niezmierne, przyszły do Siejeżej wody.
Potem ku Kunaszówki: więc gdzie miedzy dwoma
Świętej Preczystej cerkiew świeci się rzekoma,
Kumeją a Siejeżą; stądeś pod Chełm ciągnął,
I tameś swe wojenne namioty rościągnął,
Także miedzy rzekami: Kumieja z tej strony,
Z drugiej Łowoci płynął strumień niewściągniony.
Nad tąż Łowocią wojsko kilka dni ciągnęło,
I dopiero w Kołomnej z tobą odpoczęło.
W drodze z Russy djaka, na imię Putiła,
Czułych Kozaków prędka ręka załapiła.
Potem czterysta koni pod starą ciągnęło
Russę, aby wiadomość o ludziech tam wzięło.
Ci piętnaście set koni Moskwy porazili,
I Wojewodę tegoż wojska zaczapili,
Kniazia Obolińskiego. Ruszywszy się z Koło-
-mnej, położyłeś wojsko, Sotow zowią sioło.
Cerkiew świętej piątnice tamże; ale drogę
Pisząc twoję, ani ja Czerniszowa mogę,
Ani cerkwie świętego przepomnieć Mikuły
W Ramiszowie: w obu był miejscu twój lud czuły
Pod Russą słudzy twoi Moskwę pogromili,
I więżniów do namiotu twego nawodzili.
Stamtąd idąc, stawiłeś wojsko w Orzechowie,
Więc w Uskiej nad Dzizą, a potem w Dukowie,