Ta strona została przepisana.
Żeś przegrał; lecz z rachunku miał ksiądz inszą sprawę.
A płaci[1] kryć? więcci też dosiągł pięścią gęby,
Że z niej dudki wypadły. Dziękuj, że nie zęby.
Poradźmy się rady czyjej:
Kołnierzli to u delijej,
Czy delija u kołnierza
Na grzbiecie cnego rycerza?
Ja inaczej nie piszę, jeno jako żyję,
Pijane moje rymy, bo i sam rad piję.
Nie mierzi mię biesiada, nie mierżą mię żarty,
Podczas[2] i czepiec, więc też pełne tego karty.
Co po sykofancyej?[3] — chcesz mię miary w życiu
Nauczyć, a sam, księże, nosisz dyabła w kryciu[4].