Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.1 376.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
O MIŁOŚCI[1].


Głód a praca miłość kazi,
A ostatek czas wyrazi[2];
Komu to więc niepomoże,
Do powroza mieć się może.



O TEJŻE.


Jako ogień a woda rózno siebie chodzą[3],
Tak miłość a powaga nigdy się nie zgodzą.
Dobrzeby się nie kłaniać nieprzyjacielowi,
Ale tym sakiem[4] miłość już opłatne[5] łowi.
A im się kto chce mężniej popisać w tej mierze,
Tem więcej śmiechu na się i błazeństwa bierze.
A przedsię abo musim porzucić ten statek,
Abo nam (co rzecz pewna) szaleć na ostatek.
Telefów[6] rozum chwalę, i przy tem zostanę,
Bo ten, czem był postrzelon, temże goił ranę.



  1. przekład z Antol. greckiej (wiersz Kratilosa z Teb).
  2. wypędzi.
  3. różnemi drogami chodzą, różnią się.
  4. siecią.
  5. opłatny = opłacający, nagrodzony (miłość naprawdę zarzuca sieć, aby odniosła korzyść); w drugiem i trzeciem wyd. z r. 1584 wydrukowano: opłatnie.
  6. Telef, król Myzyi, syn Herkulesa i Augei.