Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 049.jpeg

Ta strona została skorygowana.

Dosyć na dniu ma statek,
Dobrej myśli ostatek.[1]

U Boga każdy błazen,
Choć tu przymówki prazen;[2]
A im się barziej sili,
Tym jeszcze więcej myli.

A ktoby chciał na świecie
Uważyć, co się plecie,
Dziwnie to prawdy blizko,
Że człek Boże igrzysko.

Dygnitarstwa, urzędy,
Wszystko to jawne błędy;[3]
Bo nas równo śmierć sadza,
Ani pomoże władza.

A nad chłopa chciwego
Niemasz nic nędzniejszego,
Bo na drugiego zbiera,
A sam głodem umiera.

Więc, by[4] tacy synowie
Byli, jako ojcowie,
Dawnoby z tej przyczyny
Świat się jął żebraniny.

Lecz temu Bóg poradził,
Bo co jeden zgromadził,

  1. ostatek należy się wesołości.
  2. wolny od przygany
  3. znikomość.
  4. gdyby.