Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 106.jpeg

Ta strona została przepisana.

Krwią drudzy zysk oblewają,[1]
Gardła na to odważają.

Oracz pługiem zarznie w ziemię,
Stąd i siebie, i swe plemię,
Stąd roczną czeladź i wszytek
Opatruje swój dobytek.

Jemu sady obradzają,
Jemu pszczoły miód dawają;
Nań przychodzi z owiec wełna
I zagroda jagniąt pełna.

On łąki, on pola kosi,
A do gumna wszytko nosi.
Skoro też siew odprawiemy,
Komin w koło obsiędziemy.

Tam już pieśni rozmaite,
Tam będą gadki pokrite,[2]
Tam trefne plęsy[3] z ukłony,
Tam cenar, tam i goniony.[4]

A gospodarz, wziąwszy siadkę,[5]
Idzie mrokiem na usadkę,[6]
Albo sidła stawia w lesie,
Jednak zawżdy co przyniesie.

  1. t. j. żołnierze.
  2. zagadki trudne do rozwiązania.
  3. pląsy.
  4. rodzaje tańca.
  5. siatkę.
  6. zasadzkę.