Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 107.jpeg

Ta strona została przepisana.


W rzece ma gęste więcierze,
Czasem wędą ryby bierze;
A rozliczni ptacy wkoło
Ozywają się wesoło.

Stada igrają przy wodzie,
A sam pasterz, siedząc w chłodzie,
Gra w piszczałkę proste pieśni,
A Faunowie skaczą leśni.[1]

Zatem sprzętna[2] gospodyni
O wieczerzej pilność czyni,
Mając doma ten dostatek,
Że się obejdzie bez jatek.

Ona sama bydło liczy,
Kiedy z pola idąc ryczy,
Ona i spuszczać[3] pomoże,
Męża wzmaga, jako może.

A niedorośli wnukowie,
Chyląc się ku starszej głowie,
Wykną[4] przestawać na male,
Wstyd i cnotę chować wcale.[5]

  1. strofa ta znajduje się również dosłownie w Pieśniach II, 2.
  2. od sprzątania; dziś: skrzętna.
  3. t. j. z łańcucha, powroza.
  4. nawykają.
  5. nienaruszone.