Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 212.jpeg

Ta strona została przepisana.

tycze, mnie to barziej niż komu inszemu wadzi; a łakomy to podobno winien, żeby się rad dobrze miał.[1]


PLEBAN.

Kiedyby łakomy człowiek do tego tylko kresu się brał, aby się miał dobrze, mógłby się jakokolwiek cierpieć; ale iż chciwość nie jest nasycona i owszem im więcej ma, tem jeszcze więcej chce, przeto trudno się tem człowiek łakomy zdobić ma, że to czyni, aby się miał dobrze, bo już ten kres dawno minął[2]; ale jako jego chciwość nie ma ani końca, ani miary, tak i on ku dobremu mieniu nigdy nie przyjdzie; bo nie tego on chce, aby się miał dobrze, (co na używaniu rzeczy nabytych zależy) ale żeby miał co nawięcej, a tego nigdy i sam nie używał i drugiemu używać nie dał; i dla tegoż prawdziwy ono wierszyk jest: Avarus nisi cum moritur nihil recte facit — łakomy, powiada, chyba umierając dobrze czyni. A rzeczypospolitej tem łakomstwo wadzi, iż ona trwałą żadnym obyczajem być nie może, jeno gdzie cnoty, a przystojęństwa ludzie się dzierżą; co wszystko łakomstwo wywraca, bo niemasz tak sprosnej niecnoty, i tak szkaradnego uczynku, do któregoby chciwość a łakomstwo człowieka nie przywiodło; stąd fałsze, stąd trucizny, stąd mordy, stąd zdrady nad[3] pany własnymi i podawanie[4] zamków i miast w ręce nieprzyjacielskie.

  1. że chce się mieć dobrze.
  2. bo już dawno doszedł do dobrobytu.
  3. w starej polszczyźnie było; zdrada nad czem (dziś: zdrada czegoś).
  4. wydawanie.