Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 270.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

miasto Mojżesza włożyłem Schenschmida, bo tem czasu swego był in aula frequens[1]. Et tibi Schenschmid haeret iampridem qua via cumque comes[2]; bo jeśli W. M. pomnisz, był silny importun[3]. Jego M. X. referendarza by pytać; jeno że snadź nie od Gdańszczan przyjeżdżał, ale od Elblążan i zatem boję się, aby nie było minus autoritatis[4] w tej personie, iż to od mniejszego miasta. Wszakże jeszcze tego nie drukuję, będzie czasu jeszcze dosyć poprawić, si videbitur[5]. Tak my sam na wsi: kiedy już zasiejemy, komin wkoło obsiędziemy a ladaco i mowiemy i piszemy. Tu frontem nugis solvere disce meis[6]. Zatem bądź W. M. po staremu łaskaw.
Dat. w Czarnolesiu 6 octobris, 1571.

W. M. życzliwy przyjaciel i sługa
J. Kochanowski,
proboszcz poznański.







  1. częstym gościem u dworu.
  2. i do ciebie Schenschmid już dawniej przylgnął jakim bądź sposobem.
  3. natręt.
  4. mniej powagi.
  5. jeżeli się zdawać będzie.
  6. naucz się wypogadzać czoło mojemi fraszkami.