Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 286.jpeg

Ta strona została skorygowana.

czej tam, bo naprzód jest b, własne łacińskie, a tu jest owo, co kreskę miewa nad sobą, którego też i łacinnicy nie inaczej używają, jeno jako i my, kiedy po nim idzie ten vokalisz i, jako w tem słowie: bilis, tibi. A to, co mówię o tej literze, b, toż służy tym wszytkim wyższej napisanym, które się na dwoje, abo na troje dzielą. Kiedybyśmy tedy własną różnicę między b a b’, obaczyli, także i między c, a c[1], s, a ś, etc., tedyby w tej mierze nie potrzeba było tej litery y. Ale raczej niżby tak wiele tych znaków było, niechaj po jednym b, jedno i, chodzi a po drugim y, bo jednak tej różnicy niemasz w żadnych inszych vokaliszach, chyba w tych, a gdy się na końcu też trafi, jako skub’, łup’ etc. albo w pojśrzodku, jako poświątne, ktokolwiek. Gdzie tedy po c, abo po s, abo po z, idzie ta litera i, tam już nie trzeba kreski żadnej na nie kłaść, bo ta ista kreska, kto się dobrzy przypatrzy, nic inszego nie znaczy jeno to iste i, które gdy się napisze podle niego, już go na wirzch kłaść nie będzie trzeba, jako w tej mierze, ani na b, ani na l, kładą, gdy po nich idzie i, jako tu: biedny, lieniwy, piesczony, etc.
Dla skromniejszego pisma wedle tych liter cz, d, dż, r, t, ż, kiedy się trafi pisać i, albo y, raczej to małe i, chybaby się komu inaczej zdało: rim albo rym, wszytko za jedno: dim albo dym także; wszakże jakom powiedział, dla skromniejszego pisania wolę to iste i.

Piszą też niektórzy te panie, hae dominae, albo ty panie; ja to poślednie wolę, ale żeby się przez ypsylon pisało jako tu stoi, a ti, po łacinie tu, przez i, i dla różnice tylko wykładu, boć oboje jednako brzmi.

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku — winno być: ć.