Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 023.jpeg

Ta strona została skorygowana.

Na ręku trzyma i strzały gotuje
Śmiertelne: zapadł w zazdrość człowiek płony,
Niesprawiedliwość nosi, kłam urodzi,
Dół pod nim kopa, a sam weń ugodzi.

Sam się upęta w chytrym sidle swojem,
Nań się obalą wszystki jego złości;
A ja podparty miłosierdziem Twojem,
Prózen i troski i niebezpieczności,
Sąd sprawiedliwy i Twe Imię, Panie,
Wyznawać będę, póki dusze stanie!



PSALM VIII.


Domine dominus noster, quam admirabile.


Wszechmocny Panie, wiekuisty Boże,
Kto się Twym sprawom wydziwować może?
Kto rozumowi, którym niezmierzony
Ten świat stworzony?

Gdziekolwiek słońce miece strzały swoje,
Wszędy jest zacne święte Imię Twoje,
A sławy niebo ogarnąć nie może
Twej, wieczny Boże!

Niech źli, jako chcą, Ciebie mierżą sobie;
Z ust niemówlątek roście chwała Tobie,
Ku więtszej hańbie i ku potępieniu
Złemu plemieniu.

Twój czyn jest niebo, Twoich rąk robota
Gwiazdy jaśniejsze wybranego złota;
Ty coraz nowem światłem zdobisz wdzięczne
Koło miesięczne.