Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 238.jpeg

Ta strona została przepisana.

O Izrahelu, niech się dzieje
Co chce, ty w Panu kładź nadzieje.

U Tego litość nieprzebrana,
U Tego pomoc nieczekana,
Ten miłosierdziu swemu gwoli
Ze wszech cię grzechów twych wyzwoli.



PSALM CXXXI.


Domine non est exaltatum cor meum.


Wieczny Boże, nie najdziesz pychy w sercu mojem,
Anim ja zwykł przenosić chudszych okiem swojem,
Ani się ja na wielkie nazbyt kaszę[1] rzeczy,
Ani się ja nad rozum wysadzam człowieczy.

Niechaj wiecznie nie uznam,[2] Panie, łaski Twojej,
Jeślim ja nie poniżył niżej dusze swojej,
Niż jeszcze mój stan niesie; rownie więc tak licha
Dziecina zostawiona do matki swej wzdycha.

To jest kształt myśli moich, ani ja mam sobie
Pewniejszego ratunku, jeno ufać Tobie.
U Pana ma pociechy szukać i obrony,
Kto nie chce być w nadziei swojej omylony.



PSALM CXXXII.


Memento Domine David.


Pomni, Panie, Dawida i jego trudności,
Które cierpiał w nadzieję Twojej życzliwości,

  1. porywam się.
  2. nie doznam.