Strona:PL Jerzy Żuławski-Stara Ziemia 164.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
—   156   —

— Stary jest i myśl jego osłabła... — szepnął znowu.
Ale w tejże chwili przypomniał sobie to, co mu ten starzec mówił o swoich odkryciach, przypomniał sobie pokryte cyframi karty jego rękopisu, który miał w dłoniach: odwagę ducha, co się nie zawahał przed postawieniem teorji napozór szalonej i nieprawdopodobnej, i wytrwałą bystrość jasnej myśli, która do ostatka ją prześledziła i niewątpliwym dowodnym poparła rachunkiem — i uczuł, że nic już nie rozumie...
Usiadł na kamiennej ławce na wybrzeżu i wsparłszy brodę na ręku, zapatrzył się w niebo pociemniałe nad morzem, kędy już gwiazdy pierwsze błyskać poczynały...
Myśli snuły mu się uporczywie około punktu jednego:
— Ten ksiądz, ten młody, zastygły, nie znany nikomu ksiądz, który zawładnął umysłem mędrca sławnego.
Przeżuwał w duszy długo tę zagadkę niepojętą dla siebie, aż naraz jak gdyby światło jakieś, raczej przeczucie...
Nie ksiądz! nie ten lub ów człowiek ułomny i niedoskonały, ale coś ogromnego, coś niewyrażonego, co z rozumem ludzkim zgodzić się nie chce, a w ludzkich duszach trwa i w tęsknotach i w pragnieniach: Objawienie...!
Jakie? czyje? komu dane? Czemu to a nie inne?
Może to wszystko jedno?
Posiwiały mędrzec powiedział, że cała nauka i wiedza jego zdołały jeno, jako czyn największy, rozkruszyć te rzekome oczywistości, co niby na przeszkodzie stoją przyjęciu Objawienia i wiary...
Może w istocie nauka nie robi nigdy nic innego, jak tylko to, że zwite zmysłami naszemi sieci pozorów rozsuwa, aby światło mogło przez nie przeniknąć? Twórcza moc jest gdzieindziej — i o tem, co ona tworzy, wiedzieć nie można, — w to tylko można wierzyć.
Tworzy ludzki duch i duch wszechświata tworzy...
»Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo...«