Strona:PL Kantyczki czyli Zbiór najpiękniejszych kolęd i pastorałek.djvu/045

Ta strona została uwierzytelniona.

Śpi jeszcze, senne, Dziecię promienne, w ciszy ubogiej strzechy. Na licach białych, na ustach małych, migają się uśmiechy.
Oto Maryja, czysta lilija, przy Niej staruszek drżący. Stoją przed nami, przed pastuszkami, tacy uśmiechający.
Hej, ludzie prości, Bóg z nami gości, skończony czas niedoli! On daje siebie, chwała na niebie, mir ludziom dobrej woli.

33.

Mości gospodarzu, domowy szafarzu, nie bądź tak ospały, każ nam dać gorzały, dobrej z alembika i do niej piernika. Hej kolęda, kolęda.
Chleba pytlowego i masła do niego; każ stoły nakrywać i talerze zmywać, każ dać obiad hojny, boś pan bogobojny. Hej kolęda, kolęda.
Kaczka do rosołu, sztuka mięsa z wołu, z gęsi przysmażanie — zjemy to mospanie. I cąber zajęczy i do niego więcej. Hej kolęda, kolęda.