Strona:PL Kantyczki czyli Zbiór najpiękniejszych kolęd i pastorałek.djvu/099

Ta strona została uwierzytelniona.

Słuchajcie pasterze — a wierzcie mi szczerze, co wam teraz ogłoszę: Z Maryi Dziewicy Jezus Odkupiciel narodził się tej nocy. Idźcie więc powitać Jezusa w Betlejem w stajence, tam leży w ubogim żłóbeczku Pan świata na lichym sianeczku, po tym Go poznacie!
My też pastuszkowie, nietylko królowie, na wozie, na wozie. Jedziemy z kapelą, niech nas rozweselą, na mrozie, na mrozie. Graj, mówi Jezus, Bartku swoje. Już Dziecię, tylko bas wystroję, i smyczek, i smyczek!
Bartos sobą troska, że nie ma i włoska, na smyku, na smyku. A nie myśląc wiele, szast ogon kobyle, do szyku, do szyku. Jak zarżnie w swoje szałamaje, aż Jezus paluszkami łaje: powoli, powoli.
Kuba na swe dudy coraz spojrzy z budy, boi się, boi się. Ale Józef stary, porwawszy gańdziary: Połóż się, połóż się. Wnet Kuba zaczął grać od ucha, aż urwał rękaw u kożucha, na sobie, na sobie.