Strona:PL Leopold Blumental Nero.pdf/8

Ta strona została uwierzytelniona.
—   6   —

że chudnę z dniem każdym, że mi żebra przez skórę wyglądają, ty nic nie widziałeś! Nie wyrażałem swoich myśli i uczuć?!.. A czy nie ciągnąłem cię za spodnie do kuchni, abyś mi tam co do jedzenia odnalazł?… Tylko tyś mnie nie umiał zrozumieć!.. Obijałeś mnie kijem, jak natrętnika, i pędziłeś do kąta. A, ja bity i głodny, warczałem i skomlałem! Jakże-ż ty, człowieku, wyrażałeś swoje uczucia? Czyż nie tak samo krzykiem i jękiem, kiedy cię coś bolało naprawdę… Nie chwal się darem słowa, bo i papuga go posiada… Nie mogłem mówić, to prawda — ale-m moje uczucia wyrażał swoim językiem, na migi… Język waszego baletu i pantominy nigdy nie był wymowniejszy, a przecie podnieśliście go do godności sztuki! Nie było między nami wielkiej różnicy!..
— To jest… niby wielkiej… nie było, ale zawsze jednak… — jąkałem się.
— Zawsze jednak! zawołał, załamując z rozpaczą nogi… A przypomnij sobie, czy w smutku miałeś wierniejszego nademnie przyjaciela. Zapomniałeś już, jak kładłem się u nóg twoich, kiedy czułem, żeś zgnębiony i chmurny, jak patrzyłem ci w oczy ze współczuciem. Pamiętasz, jakeś pewnego razu wykrzyknął: „jaki rozumny wzrok ma to zwierzę!“ Więc odczuwać cudzy smutek, litować się, starać się spokojnem zachowaniem nie naruszyć twojego bólu, współczuciem oczu łagodzić twoje cierpienia, pocieszać cię w samotności — to wszystko nic, to wszystko nie dowodziło ci, że i ja posiadam rozum i uczucie — jednem słowem to, co ty duszą nazywasz?!
— Ba! stara historja… to instynkt!
— Podobasz mi się pan — zawołał. Całe życie ślęczałeś w księgach, zjadałeś wszystkie rozumy na świecie, a przecie z całym twoim rozumem nie widzia-