Strona:PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu/123

Ta strona została przepisana.
Tello.

Siadaj.

Sancho.

Nie, panie.

Tello.

Siądź, Sancho.

Sancho.

Ja wobec pana?!

Felicyana.

Twe miejsce przy narzeczonéj;
Nikt tego ci nie zaprzeczy!

Tello (na stronie).

Czyż mogłem śnić, że na ziemi
Jest piękność tak doskonała!

Pelagiusz.

A ja téż gdzie usiąść mogę?

Nuńo.

W oborze — tam twoja uczta!

Tello (na stronie).

Na Boga, ogień mię trawi!

(Głośno.)

Jak pannie młodéj na imię?

Pelagiusz.

Pelagiusz...

Nuńo.

Czy będziesz milczał?
Do kobiet pan mówi, przecie
Tyś nie jest kobietą. Panie!
Méj córce imię Elwira.

Tello.

Na honor piękna Elwira!
I godna, dla wdzięków swoich,
Młodzieńca z lepszego stanu.

Nuńo.

Do tańca... daléj dziewczyny!

Tello (na stronie).

To piękność zachwycająca!

Nuńo.

Nim proboszcz przyjdzie, zatańczcie.

Joanna.

Już proboszcz przyszedł.