Ta strona została uwierzytelniona.
NA KURHANIE.
I.
Śpijcie, śpijcie w głuchem polu
Pobielałe kości!
Kto powraca w dom sierocy,
Ginie od żałości.
Wyniszczona, wygorzała,
Stara wasza strzecha...
Z ognisk waszych — ani iskry,
Z pieśni — ani echa.
Wyrąbane wasze wrota,
Znieważone progi,
Rozniósł wicher dobro wasze
Na rozstajne drogi.
Rozniósł wicher dobro wasze,
Złotą waszą dolę...
Zarodziło piołunami
Siane przez was pole.