Strona:PL Maria Konopnicka-Damnata 068.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
W ZADUSZNY DZIEŃ.

Garść ziemi wezmę i klęknę u proga
Cmentarnej bramy w dniu onym żałoby,
I wołać będę: o, proście wy Boga
O wielkie groby!

O, proście Boga nie o te mogiły,
Co je bluszcz stroi a kwiecie oplata,
Lecz coby synom i wnukom się śniły
Przez długie lata!

Proście wy Boga o takie kurhany,
Na których orły siadają i kraczą,
A wicher po nich, jękami przewiany,
Błądzi tułaczo.

O takie groby proście, nad któremi
Sine się gwiazdy słaniają i bledną,
Z których przechodzeń na pierś bierze ziemi,
Choć grudkę jedną.