Strona:PL Maria Konopnicka-Damnata 108.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
GRÓB.

Grób cię woła, tchnie ci swoją zgrozę.

STATEK ukazujący się na horyzoncie.

I ja także jestem grobem, bo skazańców wiozę.

MIECZ.

Ha, czekajmy na tyrana!

HARMODIOS.

Co za wicher...

WICHER.

Ha!...
Lecę, wołam, i w przestrzeni sieję pomstę zła!
Niosę krzyki tych tułaczy konających z głodu,
Co w obczyźnie patrzą w stronę swojego narodu,
I na Grecyę obracają gasnące źrenice...

GŁOS.

Wstań, Nemezys! Wstań, Nemezys! Podnieś swą prawicę!

MIECZ.

To mój czas. Jak piorun błyskam, kiedy noc zapada.

ZIEMIA.

Pełną jestem ciał umarłych...

MORZE.

Krew... krew na mnie spada!
Rzeki zewsząd niosą trupy! Trupów tych nie zliczę...