Przywiódł też „Taumes-Jantofa”
Wielce poważne cytaty.
Lecz spotkała go odpowiedź
Tak bluźniercza, jak i wściekła,
Gdyż do wszystkich dyabłów mnich go
Wraz z „Jantofem” słał do piekła.
„No, więc dosyć już, o Boże!”
Wrzasnął Rabbi głosem sowy.
Cierpliwości mu już zbrakło
I szał buchnął mu do głowy.
„Taumus-Jontof” nic nie znaczy?
Cóż więc znaczy? Biada! Biada!
Ukarz panie, świętokradcę,
Niech pochłonie go zagłada!
„Bowiem „Taumus-Jontof,” Panie,
Toś Ty sam jest, wielki Boże!
A bluźnierca Taumesowy
Gromu Twego ujść nie może!
„Niech przepaści go pochłoną!
Jak Korego i Datana,
Co powstali przeciw Ciebie,
Przeciw Ciebie, swego Pana!
„Rzuć twój piorun najognistszy,
Na bluźniercze te warchoły!
Wszakże miałeś dość w Sodomie
I w Gomorze siarki, smoły!