Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 10 134.jpg

Ta strona została przepisana.

Czasu o chaty, dzieci, już rzucone
Na klęczki, szepcą: «Pod twoją obronę»...

Prawda jest, że tam szumiało, jak w roju,
Od swarów, plotek i różnych małości.
Baby — wiadomo — nie mogą w spokoju
Dnia utrwać, bo im żółć zalewa kości.
Więc sobie w onym tęskliwym postoju
Folgę czyniły. Tak, zanim umości
Gniazdo, jaskółka okrutny wrzask czyni
I świergot. Ha, cóż? Przecie gospodyni!

A potem głoski te dziewczęce, szklane,
Te pieśnie nasze, z takiego daleka
Tu przyniesione, odbite o ścianę
Puszcz tych!... Już różnie próbował los człeka,
Niejedną w piersiach wypalił mu ranę,
A kiedy słucham, łza w wąsy ucieka...
Taki szmat nieba naszego i pola
W pieśniach tych, z nami przyniosła tu dola.

Więc to staruchę jaką, chciwe skazek[1],
Jak maki kupką rosnące, obkolą,
To gdzie na drzewie przybiją obrazek,
W wianki obwieszą, jak u nas, pod Wolą,
To w ostrokole[2] uczynią przełazek[3]
I o zachodzie z chłopcami swawolą...
Drobiazg to. Ale na tym krańcu świata
Dom z tego pachnął sercu! Pachła chata!

A tak to duszę brało, że ja, stary,
Com od młodości odstąpił już w lata

  1. Skazka — baśń, klechda, bajeczne podanie.
  2. Ostrokół — płot składający się z kołów u góry zaostrzonych, palisada.
  3. Przełazek — ułatwienie przełażenia przez płot, dwa stopnie, jeden po jednej, drugi po drugiej stronie płotu.